Propaganda i manipulacja – obrona przed nimi jest banalna, a zarazem trudna. Prof. Jakub Lichański w rozmowie z Janem Kubaniem

PAFERE WIDEO

„Retoryka to teoria argumentacji z przesłanek niepewnych oraz teoria tekstu. My operujemy z reguły zdaniami. Nasza rozmowa jest tekstem, który ma jakiś określony cel. Może nim być wyjaśnienie takich pojęć jak np. manipulacja czy propaganda oraz przekonanie odbiorców, że to o czym mówimy ma jakiś sens” – twierdzi prof. dr hab. Jakub Lichański, specjalista od literatury i retoryki w rozmowie z Janem Kubaniem, prezesem Fundacji PAFERE. Rozmowę publikujemy w ramach naszego cyklu wideo – „Rozmowy o Ludziach i Systemach”.

Jakie są techniki manipulacji? Można to robić na różne sposoby – np. „na pięknisia”, „na bezczelnego” czy też poprzez wybiórcze przedstawianie rzeczywistości. Według prof. Lichańskiego, metoda „na bezczelnego” może przynieść spore korzyści temu, kto dąży do osiągnięcia partykularnego celu. Niebezpieczna jest także metoda na „wciskanie kitu”. Tego, który posługuje się tą metodą nie jest zainteresowany ani prawdą ani kłamstwem, ale ten „kit”, puszczony w obieg, trudno potem odkręcić.

„Teraz, w związku z sytuacją pandemii, często używamy określenia >>chwila jest dziwna<<, >>ważna<<, >>historyczna<<. Jeśli nie zdefiniujemy, o co nam naprawdę chodzi, wówczas możemy wmówić wszystko. Powstaje sytuacja niedobra, gdyż podstawowe pojęcia, którymi będziemy operować są niezdefiniowane. Zauważmy co się dzieje, kiedy słyszymy w mediach tzw. ogłoszenia społeczne, kiedy to lektor mówi nam, głosem takim jakby obwieszczał koniec świata, o przestrzeganiu zasad higieny. Przecież tego uczyli nas rodzice, nauczyciele, pielęgniarki… Rozumiem, że trzeba to przypominać, ale czy takim głosem?” – mówi prof. Lichański. Według niego, świadomie tworzy się sytuację grozy, wyzwala się poczucie lęku o własne życie. Należy tu zadać sobie pytanie, czy cel, któremu to wszystko ma służyć jest jasny dla osoby, która posługuje się tą techniką, oraz czy ten cel jest ukryty przed osobą, która tej technice podlega. Jak twierdzi prof. Lichański, obecna sytuacja jest niemal modelowa.

Czy można się bronić przed manipulacją i propagandą? Prof. Lichański uważa, że jest to możliwe. „Ta obrona jest banalna a zarazem trudna” – przyznaje i dodaje: „Jeśli osoba, która dopuszcza się manipulacji darzona jest przez nas szacunkiem, jest dla nas autorytetem, wówczas niezwykle trudno się bronić. Jeśli jednak mamy jakieś wątpliwości, zaciskamy zęby i badamy źródło autorytetu. Czy autorytet może być dla mnie źródłem oraz czy źródło, na które on się powołuje naprawdę na to zasługuje”. Dodatkowy problem z obroną polega – według prof. Lichańskiego – na tym, że badanie wymaga czasu, natomiast manipulacja i propaganda stawiają na szybkość, na błyskawiczny efekt.

Jak jeszcze można się bronić przed manipulacją? Czym jest historia i co o niej naprawdę wiemy? Co ma wspólnego Gustaw Le Bon z Ludwigiem von Misesem? Zachęcamy do obejrzenia w całości arcyciekawej rozmowy Jana Kubania z prof. Jakubem Lichańskim.

Poprzedni artykułHistoria kołem się toczy? Kupczenie Polską, czyli co było, co jest, co będzie…
Następny artykułPrzedsiębiorca w Kościele wciąż niedoceniony

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj