Radni i urzędnicy z Lesznowoli powtarzają ciągle: nie można mieć pretensji do nas o ustalenie opłat za wywóz śmieci na najwyższym w Polsce poziomie, ceny rosną wszędzie, a już najbardziej na Mazowszu. To nie nasza wina, nic się nie dało zrobić, aby opłaty były niższe…
W związku z powyższym dedykuję owym radnym i urzędnikom, a także mieszkańcom naszej Gminy, którzy przyznają im rację, następującą historię…
Sąsiednia Gmina Nadarzyn, podobnie jak Lesznowola musiała zorganizować, w podobnym terminie jak u nas (wiosną), przetarg na wywóz śmieci ze swojego terenu. Czas realizacji usługi miał trwać 2 lata – od połowy 2019 roku do połowy 2021 roku. Do obowiązków firmy wywożącej odpady z terenu Nadarzyna miało należeć także bezpłatne dostarczenie jego mieszkańcom worków na śmieci i pojemników, których wielkość była uzależniona od ilości zamieszkałych w poszczególnych gospodarstwach domowych osób. I tak, w ramach zaoferowanej usługi przez firmę odbierającą śmieci, była ona zobowiązana m.in. do dostarczenia dla zabudowy jednorodzinnej:
- Pojemników 120 l (nieruchomości zamieszkałe do 4 osób włącznie) – 3914 szt
- Pojemników 240 l (nieruchomości zamieszkałe powyżej 4 osób do 8) – 1218 szt.
- Pojemników 1100l (nieruchomości zamieszkałe powyżej 8 osób) – 25 szt.
oraz w skali miesiąca - 71 400 worków na śmieci o pojemności 120 l .
Do przetargu przystąpiła tylko jedna firma tj. Hetman sp. z o.o. Zaproponowała ona cenę 10.742.760,00 zł . Przed otwarciem ofert urzędnicy z Nadarzyna oświadczyli, że na realizację zamówienia gmina przeznaczyła 6 mln złotych, a więc 56% ceny zaoferowanej przez firmę Hetman. Przypomnę, że w Lesznowoli Jarper zaoferował cenę 20.095.938 zł przy kwocie 13.137.600 zł, jaką zamierzono przeznaczyć na realizację tej usługi (65% kwoty zaproponowanej przez Jarper).
Kilka dni później przetarg w Nadarzynie został unieważniony na podstawie art. 93 ust. 1 pkt. 4) ustawy o zamówieniach publicznych (ze względu na zbyt wysoką zaoferowaną w nim cenę) – a następnie ogłoszono nowe, uproszczone postępowanie. W jego ramach firma Hetman zgodziła się obniżyć swoją pierwotną ofertę i zaproponowała 3 535 422,84 zł za usługę w skali roku (czyli 66% ceny pierwotnej).
Te osoby, które przeczytały mój raport „śmieciowy” wiedzą, iż pisałem w nim, że w Lesznowoli przetarg także powinien być unieważniony na podstawie tego samego przepisu i z tych samych powodów jak w Nadarzynie.
Wracając do Nadarzyna. Jaki jest efekt ich działań w sprawie odbioru śmieci? Mieszkańcy tej gminy płacą opłaty według stawek: 19 zł od 1 osoby (śmieci segregowane) i 38 zł od osoby (niesegregowane). W tej cenie mieszkańcy otrzymują bezpłatne worki i pojemniki do segregacji swoich odpadów. Dało się?
Przypominam: w Lesznowoli w przeliczeniu na 1 osobę płacimy analogicznie ok. 37,56 zł od osoby za śmieci segregowane i 75,13 zł za niesegregowane – czyli ok. dwa razy więcej. TU NIE DAŁO SIĘ NIC ZROBIĆ!!! Wójt i radni twierdzą, że nie mieli wpływu na te ceny, a winne są obowiązujące ustawy, patie polityczne, rząd i wybuchy na Słońcu. Nie, przepraszam, wybuchy na Słońcu nie. Chyba.
Jacek Barcikowski
Artykuł pochodzi ze strony Autora na Facebooku