Chafuen: Benedykt XVI a wolność

Pontyfikat Jana Pawła II pozostawił niezrównaną spuściznę papieskich nauk. Jednym z kluczowych aspektów jego posługiwania na Stolicy Piotrowej jest pole jakie otworzył dla dzieła innych wielkich teologów. Nowy papież, Benedykt XVI, były kardynał Joseph Ratzinger, jest jednym z tych teologów. Biorąc pod uwagę to, że Ratzinger koncentruje się przede wszystkim na doktrynie, wielu dostrzegło zaledwie jedno jego oblicze: obrońcy wiary i przywódcy nowej „inkwizycji”. Niewielu natomiast zajmowało się jego bogatymi analizami wolności. Zaledwie dwie

dekady temu sekretariat kardynała Ratzingera opublikował poważne oskarżenie pod adresem szeregu aspektów „teologii wyzwolenia”. Dokument uderzył w najbardziej radykalne elementy w Kościele. Atak ten łączył się z upadkiem sowieckiej utopii ateistycznej. Jan Paweł II i teologowie watykańscy skupili się następnie na kolejnym wrogu, który dotknął zarówno Wschód jak i Zachód – na tyranii relatywizmu.

W swojej encyklice „Veritatis Splendor”, były papież przekonywał, że obecna kultura „(…) generuje sceptycyzm w stosunku do fundamentów wiedzy i etyki i (…) czyni coraz trudniejszym jasne zrozumienie znaczenia tego, czym jest człowiek, znaczenia jego praw i obowiązków”. Celem papieża było wskazanie drogi cnót jako kierunku potrzebnego do obrania dla osiągnięcia moralnego uzdrowienia cywilizacji.

Klasyczni liberałowie i „umiarkowani” intelektualiści martwili się, że po zdecydowanej obronie prawdy obiektywnej w „Veritatis Splendor” Kościół zechce dążyć do narzucania tej prawdy poprzez promowanie przymusowego ustawodawstwa. Jednak nie o to chodziło. W tym samym czasie bowiem papież, który odwiedził Sudan, w przeważającej części kraj muzułmański, i ostro przekonywał, że większość nie ma prawa narzucać mniejszościom swojej religii i moralności. „The Wanderer” – jedna z najbardziej konserwatywnych gazet katolickich – napisała wówczas życzliwy artykuł na temat libertariańskiego zabarwienia papieskich wystąpień w Sudanie.

Kardynał Ratzinger w swoim nauczaniu skupił się na ukazywaniu wagi przekonań, a nie siły materialnej: szóstego listopada 1992 roku, podczas ceremonii przyjęcia go na członka Akademii Nauk Moralnych i Politycznych Instytutu Francuskiego wyjaśnił, że wolne społeczeństwo może jedynie utrzymywać się przy życiu wtedy, kiedy ludzie przekonani są o wartości podstawowych zasad moralności i utrzymują wysokie standardy moralne. Twierdził, że przekonania te nie potrzebują być „(…) narzucone czy nawet arbitralnie zdefiniowane poprzez przymus zewnętrzny”.

Ratzinger znalazł część odpowiedzi w dziele Tocqueville’a: „>Demokracja w Ameryce< zawsze robiła na mnie silne wrażenie" - powiedział kardynał i dodał: "Wielki myśliciel polityczny, de Tocqueville, za zasadniczy warunek przetrwania panowania wolności (obywatelskich) w społeczeństwie amerykańskim uważał fakt, że w Ameryce żywe były podstawowe przekonania moralne wyrosłe w protestantyzmie i stanowiące fundamenty instytucji i mechanizmów demokratycznych". W swojej pracy teologa, Benedykt XVI umieszcza wolność w centrum swoich zainteresowań. W piękny sposób objaśnia tworzenie, które, według niego, nie powinno być pojmowane poprzez porównanie go do pracy wyrobniczej, "lecz do pracy twórczego umysłu i myślenia". Początkiem tworzenia jest "twórcza wolność, która tworzy dalsze wolności. Z tego względu można by dobrze określić chrześcijaństwo jako filozofię wolności". Chrześcijaństwo opisuje rzeczywistość, "na szczycie stawiającą wolność, która myśli, a myślenie tworzy wolności, czyniąc wolność w ten sposób strukturalną formą wszelkiego istnienia". Wolność ta ucieleśnia się w osobie człowieka, jedynej "nieograniczalnej, związanej z nieskończonością, istocie. I tu znowu wybór pada na prymat wolności, w przeciwieństwie do pierwszeństwa jakiejś kosmicznej konieczności czy prawa naturalnego". Wolność ludzka oddala chrześcijaństwo od idealizmu. Benedykt XVI twierdzi, że wolność w połączeniu ze świadomością i miłością stanowi esencję istnienia. Z wolnością związana jest nieobliczalność, zatem nie można ograniczyć świata do logiki matematycznej. Według niego, tam, gdzie to, co partykularne jest ważniejsze niż to, co uniwersalne, "osoba, jedyna w swoim rodzaju i niepowtarzalna jest jednocześnie ostateczną i najwyższą rzeczą. W takim postrzeganiu świata, osoba nie jest jedynie jednostką, reprodukcją powstającą z przenikania idei w materię, ale konkretnie >osobą<". Według Benedykta XVI, Grecy postrzegali istoty ludzkie jedynie jako jednostki podległe polis (miastu-państwu). Chrześcijaństwo jednakże postrzega człowieka bardziej jako osobę niż jednostkę. To przejście od jednostki do osoby jest tym, co doprowadziło do przejścia od starożytności do chrześcijaństwa. Bądź, jak ujął to kardynał, "od Platona do wiary". Jako rzymski katolik, ja i wielu innych, jesteśmy głęboko wdzięczni kardynałowi Ratzingerowi za jego naukę dotyczącą twórczej wolności, która jest charakterystycznym znakiem osoby ludzkiej związanej z nieskończonością. Możemy być pewni, że obecny papież, Benedykt XVI, będzie kontynuował spuściznę po Janie Pawle II, umiejscawiając wolność i godność w centrum swojej nauki. Alejandro A. Chafuen jest adiunktem naukowym Acton Institute for the Study of Religion & Liberty www.acton.org i autorem książki "Wiara i wolność". Jest on również honorowym doradcą PAFERE (Polish-American Foundation for Economic Research and Education. Publikacja na Stronie Prokapitalistycznej w 2005 roku). Data dodania na starej stronie PAFERE: 2006-02-19 10:45:04

Poprzedni artykułChafuen: Ethics of Transition from Communism The Dignity of the Human Person as the Foundation of the Transition
Następny artykułChafuen: Benedict XVI and Freedom
Alejandro Antonio (ur. 1954 w Buenos Aires) – argentyński historyk i teoretyk wolnorynkowej myśli ekonomicznej i prawnej; wybitny obrońca wolnej przedsiębiorczości; Prezes The Atlas Economic Research Foundation w Wirginii (USA).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj