Tak w starożytnym Rzymie wołano do uczniów w szkole. Gdyby Minister Jaki uczył się łaciny w szkole, to wiedziałby, że Polska wywodzi się z kręgów cywilizacji łacińskiej, a nie bizantyńskiej, czy turańskiej. Własność jest prywatna, a nie rodowo-plemienna.
Prawa jednostki stanowią wartość nadrzędną i nie pochodzą z nadania przez „Państwo”, lecz przez Pana Boga. A prawa stanowione wypływają z moralnej potrzeby, a nie a priori mają określać tę moralność.
Kiedy spojrzymy na 10 podstawowych praw, które przykazał Mojżeszowi Pan Bóg na Synaju, widzimy trzy grupy. Pierwsza z nich reguluje stosunki między człowiekiem i Panem Bogiem, Druga – stosunki między ludźmi, a trzecia – stosunek człowieka do cudzej własności. W tym trzecim zestawie jest jasno i wyraźnie powiedziane: „Nie Kradnij!” i „Nie Pożądaj Żadnej Rzeczy Swego Bliźniego!” Te prawa obowiązują nas wszystkich, indywidualnie i zbiorowo, zarówno nas, jak i tych, którzy nami rządzą. Nie decyduj o tym, co nie twoje!
- Prawo do dziedziczenia po kimś jest jasno określone przez więź krwi i legalnego związku małżeńskiego. Dzieci, wnuki, prawnuki w prostej linii, lub krewni udokumentowani mają prawo dziedziczyć po kimś.
- Ziemia nie wywędrowała „za granicę”, „za morza i oceany”, czy też „za Ural”. Ta ziemia jest „Tu i Teraz”, niezależnie od pragnień rządów i polityków.
- Własności może pozbyć się tylko właściciel za wynagrodzeniem, lub za darmo. Żadna organizacja, partia, czy „wspólnota” nie może tego uczynić w kraju prywatnej własności. Odebrać własność można tylko przez Sąd, w wyniku strat poczynionych przez właściciela i jedynie, gdy On/Ona/Oni uchylają się od odpowiedzialności. W przeciwnym razie jest to zwykła kradzież, czyli złamanie VII Przykazania Bożego. W sytuacji, gdy rządzący odbiera cudzą własność z pozycji siły (jaką posiada państwo), jest to zwykły bandytyzm.
- Wartość własności można przeważnie dokładnie obliczyć.
- Rekompensatę za odebraną własność wycenia się na dzień obliczania, a nie 70 lat wstecz, czy naprzód.
- Konfiskata własności w Polsce po II Wojnie Światowej miała miejsce z wykluczeniem jakichkolwiek praw i udziału osób, których dotyczyła.
- Komunistyczna ówczesna „władza” nie posiadała żadnego mandatu prawnego na przeprowadzenie takiego postępowania.
Stosując powyższe zasady oraz zasady zwykłej rachunkowości, a także ogólnie przyjętych norm postępowania w kręgu cywilizacji łacińskiej (patrz Feliks Koneczny), przy wycenie strat dawnych właścicieli należy wziąć pod uwagę dzisiejszą wartość ziemi (bo dzisiaj ją oddajemy dawnym właścicielom), chyba że dzisiejsze państwo jest kontynuacją i spadkobiercą PRL. Szereg nieruchomości było odbudowanych przez dawnych właścicieli, a większości z nich nie pozwolono na odbudowę. Jeżeli „państwo PRL”, tak jak chce pan Jaki, odbudowało te domy, to łatwo można wyliczyć te nakłady poczynione przez 70 lat. Od tego należy odjąć zyski, jakie czerpano przez 70 lat z tytułu najmu lub sprzedaży cudzej własności. (Pamiętamy o dekretach Cyrankiewicza). Trudno jest określić straty dawnych właścicieli z tytułu niemożności użytkowania ich własności.
Szkoda wielka, że pan Minister Jaki nie zasięgnął opinii u Polonii krajów anglosaskich, gdzie te sprawy są dobrze i w miarę sprawiedliwie regulowane. Widać, w szeregach politycznych Polski nikt nie chce słuchać dobrych i uczciwych rad tych Polaków, którzy nawet nie mają swojej reprezentacji parlamentarnej (a narodowość niemiecka ją ma!)
Propozycja pana Ministra Jakiego jest zła i nieuczciwa w stosunku do dawnych właścicieli. Pan Minister nie ma prawa decydować o własności, której sam nie wypracował ani on, ani jego koledzy. Nieuczciwością jest także nazywanie takiej ustawy „reprywatyzacyjną”, gdyż winna ona określać sposób „restytucji mienia zagrabionego”. Peany z prawa i z lewa nic nie znaczą wobec naturalnego prawa człowieka do swojej własności.
Poważni, zagraniczni inwestorzy (a nie spekulanci) są pełni niepokoju widząc, w jaki sposób władze polskie traktują własnych obywateli. Wszak też ci inwestorzy mogą być tak samo w przyszłości potraktowani. Tak to właśnie jest odbierane w kręgach przedsiębiorców. Socjalistyczny rząd polski musi to mieć na uwadze.
Chris Zawitkowski
Przewodniczący Rady Dyrektorów Polonia Institute.net, b. Przewodniczący Rady PAFERE, b. CEO AXYN Corp, (NASDAQ:AXYN)