Był zdecydowanym zwolennikiem wolności i własności. Jednocześnie odrzucał kapitalizm z jego monopolami jak i socjalizm z jego wszechwładzą państwa – jako ustroje w równym stopniu krępujące indywidualizm i ograniczające własność. Mowa o Gilbercie K. Chestertonie (1874-1936), angielskim pisarzu, współtwórcy dystrybucjonizmu – doktryny politycznej postulującej stworzenie społeczeństwa dobrobytu poprzez upowszechnianie drobnej własności w przemyśle, handlu i rolnictwie.
Ogromny wpływ na poglądy Chestertona miała Katolicka Nauka Społeczna, w tym encyklika Rerum Novarum papieża Leona XIII. Umiejętne łączenie poglądów na sprawy polityczno-gospodarcze z etyką chrześcijańską jest także bliskie założycielowi PAFERE, Janowi Michałowi Małkowi – stąd pomysł na bliższe zapoznanie obu środowisk.
Korzystając z możliwości spotkania w jednym miejscu propagatorów twórczości Chestertona, jako PAFERE wzięliśmy udział w konferencji poświęconej postaci wielkiego Anglika. W trakcie spotkania na Uniwersytecie Warszawskim podarowaliśmy gościom i prelegentom pakiet książek z serii Biblioteka Rządzących i Rządzonych, a po oficjalnej części przyszedł czas na kuluarowe dyskusje z gośćmi z USA.
Podczas długiej rozmowy, postać angielskiego myśliciela przybliżył PAFERE ojciec Ian Boyd CSB, prezes Instytutu Chestertona. Duchowny podkreślił, że Chesterton poprzez dystrybucjonizm próbował obronić ludzki dom i rodzinę. Zapewnił, że jego organizacja nie ogranicza się do współpracy jedynie z katolikami, ale otwiera się na każdego, kogo interesuje wolność.
Przypomnijmy, G. K. Chesterton był konwertytą – porzucił anglikanizm i przeszedł na katolicyzm. Co ciekawe, szczególnie podziwiał nasz kraj. Cieszył się z odzyskanej przez Polskę Niepodległości. Jej katolicka kultura była według niego jak gdyby ostrzem pomiędzy bizantyjską tradycją Moskwy, a brutalnym materializmem Prus. „Nazywał siebie angielskim liberałem, który przede wszystkim kochał wolność i uważał, że ta miłość do wolności charakteryzowała również Polskę i Polaków. Więc kiedy został katolikiem, powiedział że wszystko to, co kochał w wolności znalazł właśnie w Kościele katolickim” – mówił o Chestertonie o. Boyd. Gość z USA wielokrotnie podkreślał, że twórca dystrybucjonizmu krytykował zarówno socjalizm jak i kapitalizm. „Chesterton mówił, że nie trzeba wybierać między tymi bliźniaczymi rodzajami zła. Oczywiście wierzył w wolny rynek, ale czasem sądził, że jest to eufemizm ukrywający dominację bogatych nad biednymi. Wierzył we własność, w demokrację, gdzie każdy byłby wolny, aby posiadać swoją farmę lub firmę. Własność i demokracja były dla niego złączone. Mówił, że nie chce, aby jedna osoba posiadała wszystko, tak jak nie chce, aby jeden mężczyzna posiadał wszystkie żony, czy wszystkich ludzi” – przypomniał szef Instytutu Chestertona.
Gilbert Chesterton uważał zarówno kapitalizm, jak i socjalizm za formy niewolnictwa. Niewolnicy pierwszego systemu podlegają pod korporacje, a drugiego pod rząd – dlatego wolna osoba musi być wolna od jednego i drugiego. Ojciec Ian Boyd przypomniał, że twórca dystrybucjonizmu opowiadał się za tym, aby było więcej własności, która powinna być rozproszona. „Chciwość nie jest rozwiązaniem. Rozsądna ilość własności, własna firma, własna farma, własny zawód. Można powiedzieć, że Chesterton był filozoficznym anarchistą. W rodzinie nie potrzeba konstytucji, nie potrzeba przepisów. W rodzinie decyzje podejmuje grupa – mąż i żona.” Dlatego Chesterton opowiadał się za decentralizacją władzy i wierzył w samorząd – samorząd lokalny, jako najbliższy ludziom.