„Dziennikarze są, w jakimś sensie, wspólnikami polityków. Są też dziennikarze, którzy tylko takich udają, a w rzeczywistości są politykami wystawionymi na „odcinek dziennikarski”. Zjawisko to nasiliło się szczególnie w czasach rządów PiS. Jeśli rozmawiam z dziennikarzem mediów podczepionych pod władzę, mogę spodziewać się wyłącznie trudnych pytań zadawanych na chwałę matki-partii” – mówi poseł Konfederacji, Artur Dziambor w rozmowie z prezesem PAFERE, Janem Kubaniem.
Według Dziambora tego typu „dziennikarze” nie są głupcami, ono dobrze się przygotowują do rozmów. Jak twierdzi poseł, to co można im zarzucić to cynizm. Oni zdają sobie sprawę, że PiS-owskie rozwiązania są dla Polski złe. Ale co jest złe dla Polski, dla nich jest akurat bardzo dobre – cynizm i egoizm.
Czy rozmówca dziennikarza jest w stanie go edukować, np. uświadamiać, skąd się bierze inflacja? Zdaniem Dziambora, rozmowy z dziennikarzami w dużych mediach raczej wykluczają tego typu „działalność edukacyjną”. „Tam jest szybkie pytanie, na które musi paść szybka odpowiedź. Atrakcyjność takiego programu polega między innymi na tym, że tam wszystko musi dziać się szybko. Tak to niestety wygląda” – mówi gość PAFERE.
W dalszej części rozmowy poseł Artur Dziambor wyjaśnia, dlaczego nauczyciele odchodzą z pracy? Dlaczego zmiany w systemie szkolnictwa są niemożliwe? Czy Konfederacja ma pomysł na zmianę tego systemu? Zapraszamy do obejrzenia całego wywiadu z Arturem Dziamborem.