Inflacja jest współcześnie definiowana jako wzrost cen. Tymczasem jest to wzrost podaży pieniądza, który następnie prowadzi do wzrostu cen towarów i usług – mówi gość PAFERE Łukasz Chojnacki w rozmowie z Agnieszką Sikorską.
Według Chojnackiego, wzrost cen obecnie obserwowany to nie jest rezultat tego, że mamy deficyt jakiegoś towaru, czy dlatego, że ktoś na wschodzie rozpętał wojnę i ograniczył np. dostęp do ropy naftowej. Inflacja to nie jest wzrost cen, to wzrost podaży pieniądza. Pytanie jakie stawia gość PAFERE brzmi: Kto drukuje te pieniądze, kto jest odpowiedzialny za wzrost emisji pieniądza. „Jeżeli znajdziemy na to pytanie odpowiedź, od razu będziemy wiedzieć, kto jest odpowiedzialny za inflację i za tę drożyznę, która nas teraz otacza” – uważa Chojnacki.
Czy inflacja jest czymś normalnym? Według gościa PAFERE cykle w gospodarce są czymś naturalnym, tak więc i wzrosty cen są zjawiskiem, które co jakiś czas się zdarza. Jeśli gospodarka pozostawiona by była sama sobie, to te cykle byłyby w miarę stabilne, krzywe wzrostów nie byłyby duże. Jednak w momencie, gdy ktoś zaczyna majstrować przy dodruku pieniądza, wówczas skoki cen są bardzo odczuwalne. „Mamy sztuczne boomy, mamy krachy, pękają bańki spekulacyjne. Wynika to ze sztucznego zwiększania podaży pieniądza i akcji kredytowej. Ludzie niestety nie rozumieją, że im bardziej rząd „wspomaga” gospodarkę poprzez zwiększoną podaż pieniądza, działa na szkodę tej gospodarki i ludzkich portfeli” – podsumowuje Chojnacki.
Dlaczego narodziny banków centralnych przyczyniło się do rozwoju zjawiska inflacji? Dlaczego rządy mają prawo do produkcji pieniędzy, a zwykli obywatele nie? Czym jest pusty pieniądz, a czym jest standard złota? Czy inflację można w stu procentach kontrolować? Jak wyjść z inflacji? Czym jest deflacja? Zapraszamy do obejrzenia całego wywiadu
