„Od dłuższego czasu żyjemy w systemie, w którym obywatel został wywłaszczony ze swoich praw. Artykuł konstytucji o zwierzchniej władzy narodu jest czymś w rodzaju fantomu prawnego, z którego nic sensownego nie wynika. Realnego wpływu obywateli na władzę polityczną nie ma” – twierdzi w rozmowie z Janem Kubaniem, prezesem Fundacji PAFERE Paweł Nogal ze stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu, zaangażowanego w tworzenie oddolnego ruchu WIR (Weto-Inicjatywa Obywatelska-Referendum).
Według Nogala, celem WIR jest wyposażenie Polaków w narzędzia demokracji bezpośredniej, które umożliwiają kontrolowanie polityków. Jak twierdzi, dziś Polacy tych narzędzi nie posiadają, natomiast sami są narzędziem w rękach polityków.
„Oddolność jest wpisana w podstawową ideę WIR-u, obywatelskości takiej, jak ją rozumiemy – realnej, kiedy to obywatel ma swoje określone obowiązki ale też ma określone prawa. Żaden byt abstrakcyjny w postaci państwa nie może tego obywatela gnoić” – mówi Nogal. Ale zwraca przy okazji uwagę na inny problem – ludzie boją się przejmować inicjatywę, unikają bycia obywatelami. „Tej obywatelskości trzeba się nauczyć, trzeba się nauczyć rozmawiać, zmęczyć się rozmową i zakopywać podziały. Jeśli przechodzimy na poziom dyskusji o konkretach to nagle okazuje się, że wielu ludzi, także stojących po różnych stronach barykady, ma takie same poglądy na konkretne kwestie. I w takich momentach widać, jak bardzo podziały polityczne nie mają sensu” – tłumaczy Nogal.
Czy świadomość wspólnoty celów zwykłych ludzi jest w stanie pokonać ego, dążących do zawłaszczania władzy obywatelskiej, polityków? Czy ludzie są na tyle odpowiedzialni, by mądrze korzystać z narzędzi demokracji bezpośredniej? Czy obecna Unia Europejska ma coś wspólnego z ideami WIR? Polecamy całą rozmowę z Pawłem Nogalem przygotowaną we współpracy Fundacji PAFERE z telewizją internetową wRealu24.