„Kolejne rządy, które sprawują władzę w naszym kraju, konserwują obecny system, ponieważ obawiają się, iż wprowadzenie głębokich reform spowoduje negatywne rekcje społeczne i utratę poparcia w wyborach ” – taki przekaz płynie z wywiadu, którego udzielił nam świeżo wybrany wolnościowy poseł Konfederacji, Artur Dziambor.
W polskiej polityce – zdaniem Dziambora – brakuje wizjonerów, ludzi, którzy mieliby odwagę podejmować takie decyzje, które rzeczywiście zmieniałyby system, choćby w dziedzinie edukacji. „Czy na przykład likwidacja karty nauczyciela spowoduje, że kilkaset tysięcy ludzi pracujących w szkolnictwie odejdzie nagle z pracy? Absolutnie nie, oni w większości dopasują się do nowych realiów i z czasem zauważą, że to dla nich o wiele bardziej korzystne. Jednak obecnie rządzący boją się to ruszyć” – mówi Dziambor.
Poseł Konfederacji przyznaje, że sam przez dłuższy czas przekonywał prezesa Janusza Korwin-Mikkego do idei bonu oświatowego. JKM postulował bardziej radykalne rozwiązania, które jednak w tej rzeczywistości nie miałyby szansy na realizację. Niestety, zdaniem Dziambora, politycy PiS nawet tego nie chcą wprowadzić. „Oni w ogóle nie rozumieją o co chodzi. Nie potrafią odróżnić bonu oświatowego od subwencji” – zauważa parlamentarzysta. Zapowiada, że w kolejnej kadencji politycy Konfederacji będą mieli o wiele więcej do powiedzenia niż obecnie. „My dopiero jesteśmy na początku drogi, ale obiecuję, że gdy tylko będziemy mieli taką możliwość to na pewno zrobimy wszystko, by zmienić Polskę na lepsze” – deklaruje Dziambor.
Poseł koła Konfederacja odwiedził Fundację PAFERE po raz pierwszy, ale obiecał kolejne wizyty i dzielenie się swoimi opiniami na temat tego, co dzieje się w parlamencie. Poseł Dziambor oświadczył również, iż jest otwarty na merytoryczną współpracę z ugrupowaniami dążącymi do poszerzenia wolności gospodarczej w naszym kraju.
Obejrzyj cały wywiad …
