Jeśli ktoś w Szwajcarii pragnie zrobić karierę jako federalny sędzia prawny, musi przynależeć de facto do partii politycznej. Jest to warunek konieczny i oficjalnie wymagany, Sędziowie trzech spośród czterech trybunałów federalnych wybierani są z list partyjnych. Ich działalność, która powinna być neutralna i niezależna, jest związana dość mocno, jak łatwo się domyślić, ze szwajcarską classe politique.
Inicjatywa ludowa mająca na celu zmianę tego procederu lansowana jest aktualnie przez magnata budowlanego Adriana Gassera, który wypowiedział swoistą wojnę wyborom sędziów z list partyjnych. Majątek Gassera szacuje się na ok. 275 milionów franków, więc sfinansowanie przeprowadzenia inicjatywy to dla tego milionera dziecięca zabawa.
Szwajcarskie trybunały
W Szwajcarii istnieją cztery trybunały federalne: Trybunał Federalny, Federalny Trybunał Karny, Federalny Trybunał Administracyjny i Federalny Trybunał Patentowy. Jedynie sędziowie Federalnego Trybunału Patentowego nie są wybierani z listy partyjnej. Natomiast sędziowie pozostałych trybunałów kandydują z list partyjnych, co jest swoistym ewenementem w skali światowej. Największe znaczenie w szwajcarskim prawodawstwie posiada niewątpliwie Trybunał Federalny, składający się z 39 sędziów i wybierany przez Zgromadzenie Federalne na 6 lat. Regułą jest dokonywanie ponownego wyboru tych sędziów, którzy pragną kontynuować swą pracę w Trybunale.
Trybunał Federalny nie pełni roli trybunału konstytucyjnego, do jego kompetencji należy przede wszystkim rozstrzyganie sporów między poszczególnymi szczeblami szwajcarskiego państwa federalnego i rozpatrywanie skarg obywateli, którzy uważają, iż działania jakichkolwiek władz publicznych naruszyły ich konstytucyjnie zagwarantowane prawa.
Trybunał Federalny nie może badać zgodności ustaw z konstytucją. Ustawy bowiem może uchylać tylko parlament. Natomiast może badać i ewentualnie uchylać prawodawstwo kantonalne.
Wybór sędziów do Trybunału Federalnego (i pozostałych trybunałów) budzi w Szwajcarii od lat wiele kontrowersji i zastrzeżeń. Co jakiś czas pojawia się słuszne pytanie, czy organ ten jest wystarczająco niezależny od wiodących partii politycznych?
Kandydaci proponowani są przez partie polityczne, wybierani są proporcjonalnie do pozycji danej partii w parlamencie i ostatecznie są zatwierdzani w głosowaniu parlamentarnym. Pojawiają się słuszne wątpliwości związane z fachowymi kompetencjami przedstawianych przez partie polityczne kandydatów. Paradoksem jest to, że nawet osoby, które nie są prawnikami, mogą zostać wybrane do Trybunału Federalnego (i pozostałych trybunałów).
Biorąc pod uwagę fakt, że prawicowa Szwajcarska Partia Ludowa jest aktualnie dominującą siłą polityczną w szwajcarskim parlamencie, istnieje w społeczeństwie obawa, że również Trybunał Federalny zostanie z czasem zdominowany przez tę partię.
Szczególnie partie lewicowe obawiają się bezkompromisowych orzeczeń szwajcarskich trybunałów, szczególnie w sprawach azylowych.
Pytanie, jakie nasuwa się niejako automatycznie, brzmi dość konkretnie: czy sędziowie federalni w Szwajcarii są w zbyt małym stopniu niezależni i neutralni?
Inicjatywa wybór sędziów według procedury losowej
Debata wyboru sędziów federalnych z list partyjnych doprowadziła do zorganizowania inicjatywy ludowej pod nazwą wybór sędziów federalnych według procedury losowej. Inicjatorom chodzi o to, aby sędziowie federalni wybierani byli nie przez partie polityczne, lecz losowo spośród fachowych kandydatów. Inicjatywa ma więc na celu uniezależnienie prawa federalnego od wpływowych partii politycznych.
Wyboru kandydatów do postępowania losowego miałaby – zgodnie z inicjatywą – dokonywać niezależna fachowa komisja, powołana na mocy ustawy (a nie jak dotychczas parlamentu).
Właściwie pomysł inicjatorów to nic nowego w Szwajcarii. Już od dziesiątków lat proponuje się, aby sędziów federalnych nie wybierać z list partyjnych. Powinna się tym zajmować specjalna niezależna komisja, składająca się z naukowców, specjalistów prawa i administracji państwowej.
Według inicjatorów, niezależność i neutralność decyzyjna sędziów federalnych powinna być również dodatkowo zagwarantowana nowym mechanizmem, według którego poszczególne sprawy sądowe byłyby im przydzielane na zasadzie wyboru losowego. Ten mechanizm ma sens, jednak nie usuwa wszystkich zagrożeń, związanych z wpływem opcji politycznej na podejmowane decyzje.
Przeciwnicy inicjatywy argumentują, że sędziowie są tylko ludźmi, więc każdy z nich ma określone poglądy na świat, również polityczne. Tego nie wolno im zabronić, nie żyją w hermetycznym świecie prawa – każdy z nich ma swoje doświadczenia życiowe i konkretne poglądy na świat. Poza tym, jako sędziowie zobligowani są do przestrzegania zapisów konstytucyjnych i wiążącego prawa międzynarodowego – szczególnie praw człowieka i obywatela.
Ciekawe jest to, że w innych państwach sędziowie nie należą do partii politycznych, mimo że istnieją «przepychanki» partyjne przy ich wyborze (np. Supreme Court w USA).
Praktyka
Oficjalna przynależność partyjna najwyższych sędziów w Szwajcarii jest ewenementem w skali światowej. Nie dziwi więc fakt, że co jakiś czas ujawniane są przypadki działalności lobbystycznej na prace sędziów ze strony «bractwa partyjnego».
Przykładem jest sędzia federalny należący do partii prawicowej SVP, który został skrytykowany w zeszłym roku przez szefa własnej partii za orzeczenia, które zdaniem czołówki SVP nie zgadzały się z linią polityki partyjnej.
Problematyczne są również w Szwajcarii tzw. podatki mandatowe. Polega to na tym, ze sędziowie federalni zobowiązani są oddać część swojej pensji macierzystym partiom. Również Rada Europy widzi w tym procederze potencjalne źródło korupcji i żąda od Szwajcarii zaniechania tego typu praktyk.
Zależność od partii politycznych sędziów federalnych jest ogólnie znanym i akceptowanym faktem w państwie, które jakby nie było jest kolebką demokracji bezpośredniej.
Szanse powodzenia
Dlatego lansowana obecnie inicjatywa ludowa – podpisy zbierane są do 15 listopada 2019 r. – wymaga, aby sędziów federalnych wybierać losowo spośród grona fachowych kandydatów.
Wówczas kryterium fachowości stanowiłoby podstawę wyboru i te ważne stanowiska w szwajcarskim systemie prawa uległyby odpolitycznieniu.
Inicjatywa zakłada wybór sędziów na czas nieokreślony, z ograniczeniem sprawowania tej funkcji maksymalnie 5 lat po uzyskaniu oficjalnego wieku emerytalnego.
Czy inicjatywa zostanie przegłosowana pozytywnie w generowanym przez nią referendum? Na razie można tylko „gdybać” i spekulować.
Z jednej strony znajdują się zwolennicy już dawno potrzebnej zmiany, z drugiej niemal wszystkie ważne partie polityczne. Trudno jest przewidzieć jednoznaczny rezultat głosowania, niemniej jednak wydaje się, że szwajcarscy obywatele nie zdecydują się na „sędziowską rewolucje” w tym opartym na silnych tradycjach partyjnych państwie.