Działania innowacyjne finansowane z funduszy UE, zwłaszcza w branży małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP), są mniej owocne niż zadania, które finansuje rynek.
Raport NIK pt. „Wykorzystanie przez przedsiębiorców środków publicznych na innowacje i prace badawczo-rozwojowe” powiela znane z mediów opinie, że polska innowacyjność jest słaba jakościowo (brak innowacji na poziomie światowym) oraz ilościowo (niska wartość wskaźników innowacyjności polskich firm).
Negatywne komentarze dotyczą szczególnie sektora małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP), gdzie udział innowacyjnych firm w latach 2012 – 2014 jest niewielki, bo około 11 proc. wśród małych firm i 26 proc. wśród średnich firm, podczas gdy w sektorze dużych przedsiębiorstw wskaźnik ten sięga 50 proc.
Skromna samoocena
Innowacje generowane w sektorze MŚP mają w większości charakter niewielkiego nowatorstwa. Dobrze to pokazuje badanie Agnieszki Drews, którego głównym celem była diagnoza działań innowacyjnych oraz identyfikacja poszczególnych etapów procesu innowacyjnego realizowanego w Polsce w małych, innowacyjnych firmach w latach 2012 – 2014 (A. Drews 2018). Na pytanie o to, jakie czynności innowacyjne realizuje firma, najwięcej, bo ponad 60 proc. odpowiedzi twierdzących uzyskano dla działań związanych ze szkoleniem personelu. Najrzadziej (ok. 20 proc. odpowiedzi) deklarowano ciągłe prowadzenie wewnętrznych prac B+R oraz innych przygotowań do innowacji (np. testowania). Oznacza to, że badane podmioty, które wprowadziły przynajmniej jedną innowację, ograniczały się głównie do szkolenia pracowników z nowości na rynku zamiast szukać nowatorskich rozwiązań.
Jeśli polskie firmy z sektora MŚP już tworzą innowacje, to raczej niewielkie nowości. Pokazuje to z kolei badanie Macieja Zastempowskiego, gdzie małe i średnie przedsiębiorstwa oceniały charakter swoich innowacji w skali od 1 do 5, gdzie 1 oznaczało innowacje drobne, a 5 innowacje radykalne, przełomowe. W badaniu wzięły udział tylko takie przedsiębiorstwa, które zastosowały przynajmniej jedno rozwiązanie innowacyjne. Najwięcej ocen przypada na ocenę w przedziale 1 – 3, co pokazuje raczej skromną samoocenę osiągnięć przez innowacyjne firmy z sektora MŚP. Takie opinie nie powinny nikogo zaskoczyć, ponieważ małych firm zwyczajnie nie stać na utrzymanie kosztownych działów B+R, a współpraca z sektorem nauki wciąż nie jest popularna, stąd proces generowania przełomowych innowacji nigdy w tym sektorze nie będzie masowy.
Współpracę sektora nauki z przedsiębiorstwami w Polsce badał Łukasz Wściubiak. Autor zdefiniował dwa modele kooperacji małych podmiotów gospodarczych z instytucjami naukowymi. Według pierwszego, rzadziej spotykanego modelu, współpraca ma charakter kompleksowy, najczęściej w formie innowacyjnych projektów, których skutkiem jest wprowadzenie wysoce innowacyjnych produktów na rynek zagraniczny. W drugim modelu, określonym, jako potencjalnie bardziej popularny wśród najmniejszych podmiotów gospodarczych, współpraca ma prostszy charakter w formie np. zakupu licencji, uzyskania porady czy dostępu do aparatury w instytucie naukowym. Wyniki tej analizy pokazują, że większość MŚP podejmujących współpracę z instytucjami naukowymi raczej nie szuka wielkich, przełomowych innowacji, a koncentruje się na niewielkiej kooperacji w celu bieżącej poprawy swojej oferty i wprowadzania niewielkich zmian. Także dane statystyczne GUS pokazują, że więcej przychodów generują innowacje w przemyśle niż w usługach, a firmy MŚP dominują w tym drugim sektorze. Zatem „polskiej Nokii”, z większym prawdopodobieństwem, będzie można szukać wśród dużych podmiotów gospodarczych niż wśród firm z sektora MŚP.
Zwiększanie nakładów nie powoduje wzrostu
Jako jedno z rozwiązań NIK proponuje zapewnienie odpowiedniego udziału małych i średnich przedsiębiorstw w publicznym finansowaniu projektów innowacyjnych przy wskazaniu, że obecny system preferuje duże firmy. Zarzut ten spotkał się z odpowiedzią z Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii, która pokazuje, że np. z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka większość środków otrzymały właśnie… MŚP. Być może rzecz nie w zwiększaniu publicznych wydatków na ten cel, bo takie działanie nie zawsze może przynieść zamierzony efekt.
Dobrze pokazuje to badanie Tomasza Norka. Podkreśla on szczególnie niską innowacyjność MŚP w Polsce w porównaniu z wysokością kwot finansowania innowacji z funduszy unijnych. Autor pokazał, że projekty innowacyjne finansowane z funduszy UE są mniej efektywne niż projekty finansowane rynkowo. Norek konkluduje, że istotną przyczyną takich wyników jest motywacja przedsiębiorców. Fundusze na innowacje są traktowane bowiem jako łatwa okazja do wzrostu przychodów, a nie jako realne narzędzie wsparcia nowatorskich projektów. Wniosek z tego badania jest taki, że zwiększenie nakładów na finansowanie projektów z udziałem MŚP nie powoduje wzrostu innowacyjności.
Do zmiany wskaźników potrzebna jest odpowiednia popularyzacja innowacyjności. Monika Spychalska-Wojtkiewicz pisze o tym w analizie na temat procesu dyfuzji innowacji w sektorze MŚP. Jest to proces, w którym obok powstawania wynalazków istotne jest również ich komercjalizowanie oraz popularyzowanie w gospodarce. Autorka podkreśla niezbędność mechanizmu dyfuzji innowacji dla firm z tego sektora. Uważa, że mają one za małe zasoby własne na kreowanie innowacji w taki sposób, jak czynią to duże podmioty, które mogą prowadzić własne badania naukowe na znaczną skalę. Proces dyfuzji innowacji przyczynia się do jej popularyzacji na drodze naśladownictwa i wdrażania nowych rozwiązań. Dyfuzja jest niezbędnym dopełnieniem procesu generowania innowacji, który powoduje wzrost innowacyjności MŚP.
Bez spodziewanych zysków
W raporcie NIK znajdziemy także zarzuty odnośnie niskiego poziomu komercjalizacji w kontrolowanych projektach. To zjawisko można odnieść szerzej do niskiego poziomu innowacyjności MŚP w wymiarze ilościowym. Niski stopień komercjalizacji oznacza, że projekty innowacyjne nie przynoszą spodziewanych zysków. Oddziałuje to na statystyki, ponieważ wśród przedsiębiorców nie są popularne działania, które nie przynoszą profitów.
Warto wziąć pod uwagę wyniki ciekawej analizy, jaką przeprowadzili Jolanta Mazur i Piotr Zaborek. W ich badaniu ujęto temat powiązań między współpracą z klientami w tworzeniu produktów a innowacyjnością. Chociaż badanie objęło tylko firmy MŚP kilku branż (spożywczej, usług hotelowych i turystycznej), to wnioski mogą być ciekawe dla całego sektora. W ramach badania okazało się, że interakcja z klientami ma pozytywny wpływ na innowacyjność nie tylko przed stworzeniem produktu, ale też, jako stymulator innowacji w przyszłości.
W projektach innowacyjnych rzadko odbiorcą jest konsument masowy. Większość projektów innowacyjnych, które są finansowane przez państwo, to szczególnie w odniesieniu do MŚP przedsięwzięcia typu business-to-business, czyli takie, gdzie innowacyjna firma tworzy produkt sprzedawany innym firmom. Nie są to innowacje skierowane do zwykłego konsumenta (business-to-consumer). Przykładowo w czołówce listy projektów, które uzyskały dofinansowanie w 2018 r. w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój 2014 – 2020, „Szybka ścieżka dla MŚP” znajdziemy takie projekty jak: „Opracowanie innowacyjnej technologii wytwarzania nowych dermokosmetyków do higieny osobistej, opartych na Hydrożelu Chitozanu”, „Opracowanie pierwszego wysokowydajnego wibracyjnego podajnika dozującego” czy „Rozwój systemu analitycznego wykorzystującego zaawansowane możliwości integracji i analizy dużych zbiorów danych do wykrywania niektórych kategorii zorganizowanych grup przestępczych stanowiących zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego”. Niski udział projektów stricte konsumpcyjnych wśród innowacji powoduje, że na masowość innowacji w Polsce trzeba jeszcze poczekać.
Marcin Olbrycht