Na przestrzeni ostatnich lat poznałam wielu socjalistów młodego pokolenia. Oni także różnią się między sobą, choć zdaje się, że te różnice są uwarunkowane geograficznie. Jednych kręcą grube dotacje zdarte z pieniędzy podatników i ciepłe posadki za nicnierobienie (Unia Europejska), innych pociąga bunt przeciwko amerykańskiemu imperializmowi, który nierzadko prowadzi do rewolucji. Tych drugich widziałam właśnie w Soczi. Nie godzą się oni na hegemonię Stanów Zjednoczonych, ani dyktat banku światowego i międzynarodowych korporacji.
Zapytałam kolegę z jednej z byłych republik radzieckich, dlaczego Fidel Castro jest dla niego największym idolem. W odpowiedzi usłyszałam, że imponuje mu niezniszczalność kubańskiego przywódcy, o czym świadczyć miały nieudane próby przygotowania przez Amerykanów kilkuset zamachów na jego życie. Mojego rozmówcę próbowałam przekonać, że nie tędy droga do prawdziwego bohaterstwa. Skoro Castro był taki wspaniały, to dlaczego kubańska gospodarka od dziesięcioleci stoi w miejscu, a sami Kubańczycy żyją w zacofaniu i ubóstwie – pytałam przekornie. Odpowiedzią było zakłopotane milczenie i spuszczenie wzroku.
Podobnym rozmów odbyłam wiele. Nie dalej jak kilka miesięcy temu, podczas luźnej i szczerej rozmowy zapytałam znaną lewicową dziennikarkę, dlaczego popiera socjalizm. W odpowiedzi usłyszałam, że ludzie w swojej naturze są egoistyczni i nie chcą się dzielić z potrzebującymi, dlatego konieczna – jej zdaniem – ingerencja państwa. Zrozumiałam, że socjaliści po prostu nie wierzą w dobro i szlachetność człowieka. Być może mierzą swoją miarą, ale nie mnie oceniać co siedzi w ich sumieniach.
Wołanie o pomoc
Mogę się tylko domyślać, dlatego kraje bogate w złoża ropy naftowej, jeśli nie zatańczą jak im zagrają Stany Zjednoczone, kończą odcięte od reszty świata (Wenezuela, Iran, Syria, itp…). Próba wybicia się na niezależność od amerykańskiej hegemonii jest zrozumiała. Nie mogę jednak pojąć, dlaczego (jakby nie było, nierzadko inteligentni i oczytani) reprezentanci niezadowolonych, tak często decydują się na przemiany w najgorszym wydaniu. Historia wielu państw pokazuje dobitnie, że zainstalowanie socjalizmu zawsze kończy się klęską. Wenezuela jest tej klęski współczesnym symbolem.
To nie socjalizm tylko KOMUNIZM, i to jeszcze w indiańskim wydaniu. Socjalizm (też syf) to jest u nas…
Socjalizm, komunizm, nazizm, marksizm to w praktyce to samo.
Bardzo to przygnębiające, ale jakże charakterystyczne dla rasy ludzkiej. Mamy bogactwa naturalne, intelekt do dyspozycji… i dalej budujemy słabe i ogłupione społeczeństwa. Dlaczego? Trudno znaleźć odpowiedź, ponieważ wydaje się, iż mamy tyle wspaniałych możliwości. Myślę, że największy problem leży w osobach, które pchają się do władzy. Ciekawe, że do polityki mieszają się zwykle osoby najsłabsze moralnie i duchowo… Nic dziwnego, że wszystko tak kuleje…
Bardzo celne spostrzeżenie.
Dlatego promujemy rozwiązania stosowane przez Szwajcarów. Tam o wiele więcej osób zaangażowanych jest w proces polityczny. Zachęcam Pana do odwiedzenia na facebooku klubu dyskusyjnego „marsz q demokracji” i ewentualnie dołączenia do niego.
„Myślę, że największy problem leży w osobach, które pchają się do władzy. Ciekawe, że do polityki mieszają się zwykle osoby najsłabsze moralnie i duchowo… Nic dziwnego, że wszystko tak kuleje…”
Nic podobnego. Problem jest w złym mechanizmie. Dobry ustrój będzie odporny nawet na łajdaków, a cudownych ludzi raczej nie ma.
Tak, na socjalizm ludziska bardzo łatwo dają się nabrać.
Polecamy dyskusję na temat tekstu Agnieszki Piwar na Wykop.pl i SWalon24.pl:
https://www.wykop.pl/link/4180463/socjalizm-dobija-naftowa-potege-smutna-historia-wenezueli/
https://www.salon24.pl/u/pafere/847115,socjalizm-dobija-naftowa-potege-smutna-historia-wenezueli
Biedna Szwecja, Norwegia i Finlandia….
Artykuł tak bardzo tendencyjny, że aż boli w oczy. Zero głębszej analizy, tylko podciąganie faktów pod tezę. Może gdyby autorka przeanalizowała kilka wykresów ekonomicznych od lat 50 do dziś, to wyłoniłby się obraz mniej czarno biały. Do tego sama zaprzecza sobie, pisząc jak to kryzys zaczął się od neoliberalnych reform, którego socjalizm nie powstrzymał. I to nie poparte żadnymi danymi tezy o zaciskaniu pętli na szyi polskiego przedsiębiorcy. Pani Agnieszko, to wypracowanie na poziomie gimnazjum a nie dziennikarstwo.
„Może gdyby autorka przeanalizowała kilka wykresów ekonomicznych od lat 50 do dziś, to wyłoniłby się obraz mniej czarno biały.”
To kraść w końcu można, czy nie?
Czlowieku jaki bzdurny Twoj komentarz Taki komentarz tylko moze wystawic erystyczny socjalista zgnily w swoich pogladach na maksa. Nie wystarczaja Tobie dowody bankructwa i upodlenia panstwa w przypadku wprowadzania reform socjalistycznych tylko swoim bełkotem próbujesz dowodzic ze nalezy dalej to kontynuowac Zal mi Ciebie
Panie Jakubie Szwedzi przez półtora wieku byli skrajnymi kapitalistami, dzięki czemu dorobili się majątku, który potrafili w miarę mądrze redystrybuować. Ani Szwecja, ani Norwegia ani tym bardziej Finlandia nie są państwami socjalistycznymi. Jest w nich więcej wolności gospodarczej niż w Polsce!
Nie wiem o jakich wykresach ekonomicznych od 50 lat do dziś Pan mówi. Stąd zarzucanie komuś braku rzetelności przy jednoczesnym jego braku u siebie trąci głupotą. Poprosimy o te wykresy.
Neoliberalne reformy w Wenezueli nie miały wiele wspólnego z liberalizmem. Dowodzi tego ich efekt, nie nazwa.
Nie wiem czy jest Pan przedsiębiorcą czy pracowników. Jeśli pracownikiem, to ma pan prawo nie rozumieć jej oceny. Jeśli natomiast jest Pan przedsiębiorcą to podziwiam bezkrytyczne podejście do socjalistycznego rządu PiS.
Prawda jest, że w artykule jest więcej beletrystyki niż fachowych ocen ze wskazaniem dowodów.
Z tekstu można wnioskować błędnie że nie istnieje alternatywa dla z jednej strony: dzikiego kapitalizmu mocno faworyzujacego kapital, a z drugiej: socjalizmu a’la Wenezuela. A co ze skandynawskim modelem gospodarczym?
O toś mądrze zapytał, podnieść podatki, zwiekszyć socjal, zacisnąć pętlę na szyji przedsiebiorców, no i wisienka na torcie, multikulti, Michał jesteś zuch, startuj w wyborach, za powyższy program nie dziękuj , masz gratis, do roboty.
Skandynawski tzn oparty na kulcie pracy, przedsiębiorczości i antysocjalny ? Norwegowie mają ropy jak lodu, mogliby żyć na koszt państwa a pracują do później starości. Szwedzi po nad 100 lat mieli dziki kapitalizm zanim weszli na ścieżkę redystrybucji. Szwedzi pracują, dla nich życie z socjalu to ujma na honorze. Co innego dla Polaków, czarnych i arabów.
Dania jest jednym z najbardziej liberalnych gospodarczo państw świata i stać ją na redystrybucję.
Skandynawia to nie model gospodarczy a mentalność! I na Boga przestańcie utożsamiać socjalizmu z zasiłkami.
Krótkie przebłyski myślenia w momencie wspomnienia o „ciężkim życiu wbrew hegemonii pobliskich USA”, a poza tym bełkot pt. „a u nich bida, ludzie uciekajo, psy gryzo a gangi bijo”.
Przecież jest oczywiste, że mały kraik został zgnojony przez Jankesów, i nie ma to nic wspólnego z „efektywnością socjalizmu”. To ściśle regulowany „wolny rynek” ich wykończył, po prostu zabroniono kupować ich surowce, i nie sprzedawano im technologii. I co z tego, że „mają złoża”.
Nikt ich nie bronił – byli konkurencją dla Arabów, nie byli przydatni Rosji, nie chcieli inwestycji Chin. Najprościej zgnoić, poczekać te 20-30 lat i wejść do ruin „odbudować”. Złoża się nie przeterminują przez ten czas.
„Przecież jest oczywiste, że mały kraik został zgnojony przez Jankesów, i nie ma to nic wspólnego z „efektywnością socjalizmu”. ”
Taa, „jest oczywiste”. Każdemu socjaliście rzucają kłody pod nogi, Mao, Pol Potowi, Leninowi, itd. Przecież wiadomo, że gdyby nie „wredni jankesi”, to każdy wypruwałby sobie żyły dla społeczeństwa, a nie myślałby o własnym interesie. Widocznie Jankesi przeszkadzają w socjalistycznej tresurze.
Faktycznie Wenezuela jak Polska, mesjasze bici po głowach.
Zgodze sie z teza ze to usa ich wykonczylo nie pojeli jednej bardzo waznej reguly „’jesli nie mozesz przeciwnika pokonac to sie do niego przylacz” nie przylaczyli sie to usa ich pokonalo
No to chyba wiemy kto zacznie tam wprowadzac demokrajce