Kredytodawca nie zdecyduje się udzielić kredytu i wejdzie na rynek w roli przedsiębiorcy i nabywcy towarów i usług, jeśli stopa procentowa brutto nie będzie stanowiła wystarczającej rekompensaty za rezygnację z zysków, jakie może osiągnąć jako przedsiębiorca. Oczekiwanie podwyżki cen wywołuje tendencję do wzrostu stopy procentowej brutto, oczekiwanie natomiast, że ceny spadną, powoduje spadek tej stopy. Jeśli spodziewane zmiany w strukturze cen dotyczą jedynie ściśle określonej grupy towarów i usług, a przeciwwagą dla nich są oczekiwane przeciwstawne zmiany cen innych dóbr (sytuacja taka powstaje wtedy, gdy nie występują zmiany relacji pieniężnej), to owe przeciwstawne tendencje na ogół równoważą się. Jeżeli jednak relacja pieniężna zmieni się istotnie i będzie się oczekiwać wzrostu lub spadku cen wszystkich towarów i usług, przeważy jedna tendencja. We wszystkich transakcjach z płatnościami odroczonymi pojawia się dodatnie lub ujemne ażio cenowe.
W zmieniającej się gospodarce ażio cenowe odgrywa inną rolę niż w hipotetycznym i nierealnym systemie, który tu został opisany. Nawet z operacji kredytowych nigdy nie może ono całkowicie wyeliminować skutków zmian relacji pieniężnej. Nigdy nie doprowadza do tego, żeby stopy procentowe były neutralne. Nie jest w stanie zmienić tego, że pieniądz odznacza się mocą sprawczą. Nawet gdyby wszyscy uczestnicy rynku mieli precyzyjną i kompletną wiedzę na temat danych ilościowych dotyczących zmian, a także tego, kto najwcześniej odczuje te zmiany, nie byliby w stanie przewidzieć, czy się zmieni i jak dalece się zmieni popyt na pieniądz związany z potrzebą trzymania gotówki, ani w jakiej kolejności i jak dalece zmieniałyby się ceny różnych towarów.
Ażio cenowe mogłoby zrównoważyć wpływ zmian relacji pieniężnej na znaczenie i konsekwencje gospodarcze umów kredytowych jedynie pod warunkiem, że pojawiłoby się wcześniej niż zmiany cen wywołane przez zmiany relacji pieniężnej. W tym celu trzeba by przeprowadzić rozumowanie, w którym uczestnicy rynku wyliczaliby z góry daty i wielkość takich zmian cen w odniesieniu do wszystkich towarów i usług, które bezpośrednio lub pośrednio wpływają na poziom ich zadowolenia. Takie obliczenia nie są jednak możliwe, ponieważ ich wykonanie wymagałoby doskonałej wiedzy na temat przyszłych uwarunkowań i ocen wartości.
Ażio cenowe nie jest wynikiem arytmetycznej operacji, która pozwalałaby uzyskać solidną wiedzę i wyeliminować niepewność dotyczącą przyszłości, lecz konsekwencją zrozumienia przyszłości przez przedsiębiorców-organizatorów i kalkulacji opartej na tym zrozumieniu. Pojawia się stopniowo, w miarę jak coraz więcej uczestników rynku dostrzega zachodzące na nim zmiany relacji pieniężnej spowodowane czynnikami pieniężnymi i związaną z nimi określoną tendencję. Ażio cenowe pojawia się dopiero wtedy, gdy ludzie zaczynają kupować i sprzedawać, by wykorzystać ową tendencję.
Należy zauważyć, że ażio cenowe to wynik spekulacji dotyczących przyszłych zmian relacji pieniężnej. Gdy oczekuje się, że trend inflacyjny będzie się utrzymywał, to pierwsze objawy pojawienia się ażio cenowego są już zapowiedzią zjawiska o nazwie „ucieczka od pieniądza”, które ma charakter powszechny i ostatecznie prowadzi do gorączki zmierzającej do załamania systemu pie- niężnego. Jak zawsze, kiedy w grę wchodzi zrozumienie rozwoju przyszłych wypadków, tak i tu może się zdarzyć, że spekulanci popełnią błąd, gdyż inflacja lub deflacja zostaną zatrzymane bądź spowolnione, a ich oczekiwania co do cen nie sprawdzą się.